5 sygnałów, że pracujesz za dużo
 

5 sygnałów, że pracujesz za dużo

Dodano 5 kwietnia 2017 w kategorii Praca zdalna

5 sygnałów że pracujesz za dużó

Świetnie, jeśli Twoja praca jest także Twoją pasją. Gorzej, jeśli ta pasja zaczyna dominować nad wszystkimi innymi aktywnościami w życiu, wypełniając niemal każdą wolną minutę. Droga od pasjonata do pracoholika może być krótsza niż Ci się wydaje.

Pracoholizm? Ależ skąd – powiesz pewnie, że po prostu lubisz swoją pracę lub do ciągłego zajmowania się sprawami zawodowymi zmusza Cię przejściowa (choć przeciągająca się) sytuacja.

Warto sobie uświadomić, gdzie przebiega linia pomiędzy zdrową pasją a uzależnieniem. Według Wikipedii, uzależnienie to nabyta silna potrzeba stałego wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. Według Lidii Mieścickiej, autorki broszurki „Pracoholizm” (wydanej w 2002 roku), „uzależnienie od pracy rozpoznajemy wtedy, gdy człowiek staje się jej niewolnikiem mimo ewidentnych szkód, które ponosi on sam, jego rodzina i otoczenie”. Kluczowe jest więc poczucie potrzeby, by ciągle pracować (lub choćby nieustannie myśleć o pracy) oraz stawianie tej potrzeby wyżej niż własnego zdrowia i relacji z innymi ludźmi.

Pracoholizm zaczyna się niewinnie. Początkiem może być rezygnacja z czasu przeznaczanego wcześniej na odpoczynek, przesuwanie lub skracanie urlopów, czy też zagospodarowanie na aktywność zawodową także weekendów. O tym, że ten problem dotyczy także Ciebie, świadczyć mogą poniższe sygnały.

  1. Odpisujesz na maile „w czasie wolnym”. Jeśli jesteś przedsiębiorcą lub freelancerem, Twój czas pracy nie musi być standardowy. Jeśli więc np. część dnia przeznaczasz na prywatne aktywności, a za pracę zabierasz się wieczorami lub w czasie, w którym inni wypoczywają, nie musi to oznaczać niczego złego. Niestety jednak, bywa i tak, że aktywność taka jak odpowiadanie na maile nie jest traktowana jako „prawdziwa” praca i spychana jest na plan dalszy, po wykonaniu innych obowiązków. Może więc w dzień pracujesz, a w nocy „tylko odpisujesz”? Ale czy jesteś w stanie robić to bez myślenia o pracy? Czy Twój umysł może odpocząć od spraw zawodowych i zregenerować się w czasie rozpatrywania spraw firmowych? Odpowiadanie na służbową korespondencję to praca taka sama jak każda inna, postaraj się więc wykonywać ją w godzinach pracy.
  2. Telefonujesz (lub spotykasz się) w sprawach zawodowych wieczorami i w weekendy – uzasadnienie jest analogiczne do powyższego. Telefony w sprawach służbowych oznaczają konieczność myślenia o problemach firmowych. Na dodatek, dzwoniąc np. do współpracowników lub kontrahentów po standardowych godzinach pracy, zmuszasz do podobnej aktywności także ich. W niektórych sytuacjach może to być odebrane nawet jako manifestowanie zawodowo-biznesowej obsesji (co zresztą jest jedną z charakterystycznych cech pracoholizmu).
  3. Wciąż ścigasz się z czasem – osoby uzależnione od pracy mają tak dużo zadań, że wciąż z czymś się nie wyrabiają, wg Lidii Mościckiej „spóźniają się, nie umieją wybierać rzeczy najważniejszych”. Problem w tym, że pracoholicy podobny, wysoki priorytet, nadają mnóstwu spraw jednocześnie. Trudno też im ukończyć dany projekt, gdyż zamiast dążyć do jego ukończenia, wciąż decydują się na dodatkowe działania mające go udoskonalić. To permanentne napięcie związane z ponaglających ich czasem jest stanem, do którego nieświadomie dążą.
  4. Unikasz delegowania zadań – nie dzielisz się pracą z innymi, ponieważ jesteś przekonany, że Ty sam wykonasz ją najlepiej. Masz wysokie wymagania i przekonanie, że nikt poza Tobą nie jest w stanie im sprostać. Jesteś bezlitosny w ocenie efektów czyjejś pracy, przy czym nie tylko o pracę tutaj chodzi. Wymagasz, by inni (pracownicy, współpracownicy) przeznaczali na pracę tyle samo czasu co Ty, poświęcając dla niej życie prywatne. Starasz się więc otaczać ludźmi podobnie zajętymi jak Ty, a wobec tych, dla których praca nie jest w życiu na pierwszym miejscu, możesz mieć mniej szacunku. To zamknięte koło – skoro inni pracują „za słabo”, unikasz delegowania zadań, wszystko starasz się zrobić sam i w efekcie wciąż się z czymś spóźniasz.
  5. Czerpiesz satysfakcję z tego, że poświęcasz życie osobiste dla pracy. Z uzależnieniem nieuchronnie wiąże się poczucie przyjemności, a dla pracoholika takim źródłem satysfakcji może być każde kolejne wykonanie zadanie. Już sam fakt, że zrobiłeś więcej niż zaplanowałeś, może wywoływać wzrost poziomu endorfin. Nawet niewielki sukces zawodowy zapewnia pracoholikowi krótkotrwałą, ale natychmiastową gratyfikację, która z kolei wzmacnia jego poczucie własnej wartości. Problem w tym, że usilne wzmacnianie poczucia zadowolenia na polu zawodowym może maskować niepewność na innych polach.

Jeśli obserwujesz u siebie któryś z powyższych sygnałów, zastanów się, czy na pewno w odpowiedni sposób dbasz o równowagę pomiędzy życiem osobistym a zawodowym. Jeśli nie przekonują Cię argumenty związane z własnym zdrowiem, pomyśl choćby o tym, że work-life balance wskazany jest również dla efektywnej pracy. Ilość czasu przeznaczanego na pracę to nie wszystko – pracoholicy nie są w swojej pracy ani szczególnie kreatywni, ani efektywni. Są na to zbyt zmęczeni. W praktyce, wysoka jakość pracy będzie możliwa tylko wtedy, gdy znajdziemy czas także na wypoczynek, hobby i życie „po pracy”.

Informacje przedstawione na stronie nie stanowią oferty w rozumieniu zapisów art. 66. Kodeksu Cywilnego (Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny.) i nie dotyczą sprzedaży podmiotów, o których mowa w art. 151 KSH (Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks Spółek Handlowych).

Zostaw komentarz

Sprawdź co możemy dla Ciebie zrobić