5 mitów na temat pracy freelancera
 

5 mitów na temat pracy freelancera

Dodano 12 kwietnia 2017 w kategorii Praca zdalna

5 mitów na temat pracy freelancera

Bycie freelancerem, czyli wykonywanie zleceń na zamówienie firm, bez wiązania się z nimi za pomocą etatu, to kusząca alternatywa dla osób, którym nie odpowiada praca w korporacji. Wiele osób marzy o tym, by pracować na własny rachunek, ale powstrzymują je stereotypowe obawy. Czy faktycznie jest się czego bać?

Wokół bycia freelancerem narosło wiele stereotypów – zarówno pozytywnych, gloryfikujących niezależność osoby uwolnionej od pracy na etacie, jak i negatywnych – skoncentrowanych na niedogodnościach takiego trybu pracy. Nie będziemy przekonywać, że freelancing nie ma żadnych wad, ale chcemy pokazać, że sposób organizacji pracy w największym stopniu zależy od samego freelancera.

Mit 1: Freelancer musi pracować w domu

Freelancer czasem postrzegany jest jako „odludek” zamknięty w czterech ścianach. Oczywiście, jeśli chcesz pracować w domu, będąc freelancerem masz taką możliwość. Tak naprawdę jednak pracować możesz w każdym miejscu na ziemi! Masz ochotę na kawę? Możesz zabrać laptopa na spacer do kawiarni – niemal w każdej znajdziesz bezpłatne wi-fi. Potrzebujesz przestrzeni biurowej? W dużym mieście bez trudu wynajmiesz biurko na godziny (wraz z dostępem do internetu, drukarki czy skanera). Nawet podróżując – np. pociągiem – możesz włączyć komputer i trochę popracować; chyba, że wolisz akurat podziwiać widoki za oknem.

Mit 2: Freelancer ma mało kontaktów z ludźmi

Nie będziemy powtarzać jeszcze raz, ale podkreślmy – będąc freelancerem, przebywasz wśród ludzi wtedy, kiedy masz na to ochotę. Chcesz pracować sam? Nie wychodź. Chcesz pracować w towarzystwie? W tym celu możesz skorzystać z coworkingu, płacisz w nim tylko za ten czas, który faktycznie wykorzystujesz.

Mit 3: Freelancing to praca bez umowy i ubezpieczenia

Praca bez etatu może kojarzyć się z pracą „na czarno”, bez umowy, na tzw. słowo honoru. Ale to mit. Niewielu jest freelancerów, którzy zgodzą się pracować bez żadnej umowy. Zazwyczaj podpisują oni ze zleceniodawcą umowę o dzieło, ponieważ taka umowa nie jest obciążona ZUS-em, który byłby odliczany od ich zarobków. Ci natomiast, którzy chcą mieć pełne ubezpieczenie i odprowadzać składki emerytalne, rejestrują działalność gospodarczą, wystawiają faktury, rozliczają się jako jednoosobowe firmy. I oni także podpisują umowy z klientami.

Mit 4: Freelancer ledwo wiąże koniec z końcem

Na tak postawiony zarzut trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Zarobki freelancera zależą od wielu czynników – m.in. od tego, na ile on sam wycenia swoją pracę, od tego, czy zdołał wyrobić sobie wizerunek specjalisty w swojej dziedzinie, a także od branży, w której działa. Prawda jest jednak taka, że dobry, zaangażowany, ceniony przez klientów freelancer, jest w stanie zarobić dużo więcej niż zarobiłby na etacie. To możliwe właśnie dlatego, że pracuje dla wielu, a nie tylko dla jednego klienta, pracując przy tym na swoją własną markę.

Mit 5: Freelancer nie jest w stanie zadbać o work-life-balance

Jeśli próbujesz pracować w domu, gdy dziecko płacze, bo jest głodne, a pies domaga się wyprowadzenia na spacer, faktycznie trudno Ci będzie zachować równowagę pomiędzy domem a pracą. Freelancingu, takiego w pełnym wymiarze czasu pracy, nie da się połączyć np. z byciem opiekunem dla dziecka. To praca jak każda inna i tak należy ją traktować. Dlatego warto mieć wyznaczone typowe godziny pracy (choć nie musisz się ich sztywno trzymać) oraz miejsce do pracy (lub kilka miejsc, włączając w to stolik w kawiarni i biurko w centrum coworkingowym). A potem trzeba pilnować, by po wyznaczonych godzinach powiedzieć „stop!” i pozwolić sobie na mały „reset” (serial, książkę, czy sport).

Dodatkowo, freelancing sprzyja nawiązywaniu ciekawych kontaktów – coraz to nowi klienci, nowi znajomi w centrum coworkingowym – znajomości prywatne i zawodowe trochę się ze sobą mieszają, wynikają jednak z tego głównie korzyści. W efekcie, niewielu freelancerów narzeka na problemy dotyczące balansu pomiędzy przestrzenią prywatną a tą, związaną z byciem wolnym strzelcem.

Informacje przedstawione na stronie nie stanowią oferty w rozumieniu zapisów art. 66. Kodeksu Cywilnego (Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny.) i nie dotyczą sprzedaży podmiotów, o których mowa w art. 151 KSH (Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks Spółek Handlowych).

Zostaw komentarz

Sprawdź co możemy dla Ciebie zrobić